Takie lepiki mogą być stosowane nawet w temperaturze ujemnej. Są to półpłynne dyspersje asfaltu i lateksu kauczukowego w wodzie, ew. Askowil R. Do gruntowania, wykonywania samodzielnych powłok oraz powłok typu „cyklolaminat”. Masy zalewowe na gorąco są jest ekologicznym, nowoczesnym, wodorozcieńczalnym środkiem do wykonywania wszelkich typów izolacji wodochronnych pionowych i poziomych na zewnątrz oraz wewnątrz budynków. Każdy, kto podejmie z nami współpracę, otrzymuje własny system do zarządzania swoim sklepem na naszych platformach. Zbyt wysoka temperatura mieszanki – widoczne są specyficzne, żółte opary, które pojawiają się jeszcze przed rozładunkiem.
Zoptymalizowany system przepływu powietrza chłodzącego poprawił aerodynamikę w rejonie podwozia. Obok szerokiego dyfuzora w 812 Competizione pojawiły się z tyłu czworokątne końcówki wydechu rozsunięte maksymalnie do rogów nadwozia. Płynące z nich gorące spaliny nie pozwalają strumieniowi powietrza spod podwozia rozejść się na boki – w ten sposób wzrosła efektywność dyfuzora. W podwoziu przy około 250 km/h zamyka się ruchoma przysłona, dzięki czemu samochód jest w stanie rozwinąć prędkość 340 km/h. Ale już przy dużo mniejszej aktywną rolę aerodynamiczną zaczynają pełnić deflektory, czyli lotki ograniczające zawirowania powietrza, umieszczone zamiast szyby na aluminiowej tylnej części nadwozia.
Największą zaletą mas asfaltowych na zimno jest ich uniwersalność, polegająca namożliwości ich stosowania o każdej porze roku, niemal przy każdej pogodzie, nawet w temperaturze poniżej zera stopni Celsjusza. Drugim istotnym walorem jest sposób i łatwość użycia. Nie wymagają podgrzewania w specjalistycznych pojazdach. Wystarczy zawartość worka rozprowadzić po poddawanej renowacji nawierzchni i dobrze zagęścić. Miejsca naprawione masą bitumiczną ( lepik na gorąco) na zimnonadają się do użytkowania bezpośrednio po zakończeniu prac remontowych.
Kiedy tylko jezdnie zostaną doprowadzone do porządku, przywracana ma być stała organizacja ruchu, czyli ta obowiązująca do tej pory. Do tego czasu ma to na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom ulic, jak też zapobieżenie uszkodzeniom kolejnym pojazdów. Jeżeli chodzi o tę ostatnią, to jak alarmują okoliczni mieszkańcy, już przestali wierzyć, że uzyska kiedyś ona nową nawierzchnię. Dodają, że zamiast iść do przodu, to cofają się w czasie. Dlatego też na ulicach, gdzie nawierzchnia jest w fatalnym stanie, postanowiono zmienić organizację ruchu wprowadzając ograniczenie prędkości do 30 km/h. Zemborzyckiej, Szeligowskiego czy też Budowlanej.